Madonna gier wyścigowych powraca w nowej odsłonie. Obiecujący całkowicie przerobiony model sterowania i twórca Burnout Criterion za kierownicą, Need For Speed Unbound ma szansę zrobić coś naprawdę innego w swoim pierwszym wcieleniu nowej generacji. I to prawie Pracuje.
SZYBKIE FAKTY: NFS bez ograniczeń
Data wydania: 2 grudnia 2022 r
platformy: PS5, PC, Xbox Series X
Deweloper: Kryterium
Wydawca: EA
„Prawie” w tym sensie, że podejmuje śmiały krok na wcześniej niezbadane terytorium. NFS Unbound pojawia się z nowym, odważnym akcentem artystycznym, ale wydaje się, że nie idzie na całość, tworząc dziwną mieszankę stylów wizualnych. Nadal jest osadzona w realistycznym mieście, wraz z pięknymi licencjonowanymi samochodami z prawdziwego świata, ale postacie są całkowicie zacienione, aby wyglądały jak kreskówki, a samochody bekają, co wygląda jak ręcznie rysowany dym. Małe znaczniki w stylu graffiti migają nad twoim samochodem, gdy wykonasz udane zabójstwo, przerywniki fabularne od czasu do czasu dodają kreskówkowe elementy dla efektu, a samochody nawet nie mają nawet skrzydeł tylko do malowania kosmetycznego, gdy napełniają się wystarczającą ilością powietrza. To fajnie, ale mogłoby być więcej, gdyby to poczucie stylu rozciągnęło się na samo miasto.
Rozgrzewka
Podobnie jak jego poprzednik, 2019 Need for Speed Heat, istnieje mechanizm dzień/noc, z którym trzeba się uporać, ale żaden z nich nie jest tutaj darmowy. Zamiast tego przez większość dni zaczynasz od zera, co zwiększa się wraz z ukończeniem nielegalnych spotkań i zestrzeleniem radiowozów. Twój poziom gorączki resetuje się tylko każdego ranka, co oznacza, że wszelkie zarobione pieniądze muszą zostać przemycone przez policję i przewiezione do bezpiecznego domu, w przeciwnym razie ryzykujesz konfiskatą całej puli. Utrata pięciogwiazdkowego poziomu może być bardzo trudna, dlatego często lepiej jest odłożyć pieniądze po kilku udanych wydarzeniach i zakładach pobocznych.
Z drugiej strony, pościgi policyjne są najbardziej zapadającymi w pamięć fragmentami Need for Speed Unbound i są niezłą zabawą, chociaż byłoby miło, gdyby było więcej okazji do podstępnych ataków lub sprytnej jazdy między stałymi fragmentami gry. Kiedy nawet średniej wielkości drzewa praktycznie nikomu nie zagrażają, trudno zgubić ogon.
To nie tylko drzewa. Need for Speed Unbound został zoptymalizowany, aby usunąć jak najwięcej frustracji z podstawowej rozgrywki wyścigowej. Nadjeżdżające pojazdy są lekkie i łatwe do zauważenia z daleka, a samochód rywala lub pojazd policyjny rzadko wyprzedza cię z nieludzką prędkością — widok aż nazbyt dobrze znany z poprzednich gier Need for Speed. Ale przede wszystkim większości krajobrazu może po prostu nie być. Jeśli jakiś przedmiot nie zatrzymuje cię w martwym punkcie, prawie wcale cię nie spowolni. Latarnie, wiaty przystankowe… nawet 80% bariery Armco po prostu unosi się w rozczarowująco małej eksplozji gruzu, a ty jedziesz dalej bez przeszkód. Wydaje się to dziwne, zwłaszcza gdy skręcasz za róg, uderzasz w prawdziwą skałę, która pęka jak balon.
„Kiedy obecność policji wzrasta, zasadniczo grasz w mikrogrę Metal Gear Solid na mapie GPS”
Sam wyścig jest jednak zaskakująco trudny. Musisz być absolutnie na miejscu, aby nadążyć za liderem stada, a Need for Speed Unbound jest pięknie wyważony, gdy dążysz do zwycięstwa. Podążanie za innymi samochodami napełnia wskaźnik doładowania, podobnie jak driftowanie i bliskie wypadki z cywilnymi użytkownikami dróg. Haczyk polega na tym, że twoje posiłki wciąż nadchodzą i to jest miłe. Chociaż trzeba powiedzieć, że tak naprawdę nie ma tak wielu ciasnych zakrętów do pokonania, więc jeśli zostaniesz w tyle, możesz skorzystać z restartu.
Różna jest również liczba ponownych uruchomień. Na normalnym poziomie trudności masz cztery restarty do wykorzystania każdego dnia, co jest dobrą, wymagającą liczbą, aby zachować uczciwość. Nadal można zepsuć i dostać się do kwalifikacji na weekend bez wystarczającej ilości pieniędzy (lub wystarczająco dobrego samochodu), aby się do niego dostać, w którym to momencie gra pozwala zachować postępy i po prostu powtórzyć piątek. To logiczne rozwiązanie, ale szkoda, że nie rzuca ci ostatniej kości przed powtórzeniem kilku scen fabularnych.
Ostateczne rozliczenie
Podczas wyścigu możesz usłyszeć inne postacie i radio policyjne, co jest mile widzianym powrotem do klasyków, takich jak Dirt 2, a nawet Destruction Derby. I słysząc, jak gliniarze mówią: „Oni są jak kierowcy, biją wszystkich!” jest całkiem przeklęty. Mówiąc o tym, Need for Speed Unbound uwielbia przeklinać. Przynajmniej f-bomby i matka ***** są wygwizdane, ale ludzie są ciągle nazywani „synami dziwek”. Najwyraźniej stara się wyglądać tak dorośle, jak to tylko możliwe, starając się przyciągnąć szerszą publiczność bez przekraczania oceny PEGI 12, ale ostrzegajcie rodziców: Unbound jest bardzo przekleństwem.
Po kilku pierwszych godzinach prologu przechodzisz do głównej części kampanii, polegającej na zarabianiu pieniędzy w ciągu czterech tygodni w grze, aby zakwalifikować się do ostatecznej rozgrywki. W międzyczasie dzwonisz, aby wykonać kilka zadań, a historia rozwija się każdego dnia. Ale to od Ciebie zależy, jak zarabiasz pieniądze, czy obstawiasz wyścigi, uczestniczysz w wielu małych wydarzeniach, czy jeździsz na specjalne wydarzenia z dużymi pieniędzmi.
Większość rodzajów wyścigów jest dość standardowa dla tego gatunku, obejmują sprinty od punktu do punktu, tory uliczne i obowiązkowe teraz wyzwania driftowe, ale jest też specjalne wydarzenie rajdowe, w którym zamknięty tor wypełniony zielonymi tablicami i niebieskimi puszkami jest zepsuty w górę. Jeśli kontynuujesz kombinację, niszcząc coś lub wykonując trik (skok, dryf, uderzenie w punkt kontrolny), Twój mnożnik wzrasta. Trasy te są dobrze przemyślane, z wyborem tras w każdej rundzie, które nagradzają poszukiwaczy przygód ryzykownymi skokami i wyższymi wynikami. Kursy te oferują mile widzianą zmianę tempa i są bez wątpienia jednymi z najlepszych elementów NFS Unbound.
Z drugiej strony może to być trochę męczące, gdy musisz jeździć wszędzie bez szybkiej podróży, zwłaszcza gdy zwiększa się obecność policji i zasadniczo grasz w mikrogrę Metal Gear Solid na mapie GPS, unikając prawa czerwonego stożka oka. Ale w większości NFS Unbound działa w dobrym, przyjemnym tempie z kilkoma innymi dodatkami. Nawet przedmioty kolekcjonerskie, takie jak posągi niedźwiedzi, billboardy i sztuka uliczna, można całkowicie zignorować, ponieważ zbieranie ich odblokowuje tylko nowe samochody i ubrania na wyprzedaż garażową.
Wyścig z oczekiwaniami
Podczas gdy podstawowe wrażenia z wyścigów są przyjemne, a ogólna struktura jest solidna, samo miasto jest rozczarowująco puste. Co jest dziwne, biorąc pod uwagę, że po ulicach chodzą prawdziwi piesi. Nie możesz ich trafić (pamiętaj, że NFS Unbound ma ocenę 12), ale dobrze jest widzieć, jak wyskakują, jakbyś był w szalonej taksówce. Postacie w tej historii są dobrze wykreowane, humor jest zaskakująco delikatny, a dialogów jest cholernie dużo – idealne, aby wypełnić czas, który spędzasz bez możliwości szybkiej podróży.
Ścieżka dźwiękowa do Need for Speed Unbound powinna być wyjątkowa w gatunku, z prawie połową muzyki dostarczonej przez światowych artystów, co jest bardzo fajne. Jednak najlepsza muzyka pojawia się na krótko w ekranach menu, a brak odpowiedniego radia samochodowego sprawia, że gra wydaje się dziwnie pusta i chaotyczna. Po prostu nie ma tego wrażenia „jazdy samochodem przez miasto”, w którym gry Need for Speed Underground i Carbon – a nawet The Crew firmy Ubisoft – były tak dobre.
W 4K/60 Need for Speed Unbound jest wyraźną wizytówką nowej generacji konsol”
Mapa offline również pozostaje otwarta po ukończeniu, umożliwiając dalsze zarabianie pieniędzy i kupowanie nowych samochodów, modyfikowanie ich i tworzenie niestandardowych naklejek, zasadniczo pozwalając ci żyć stylem ulicznego wyścigowca tak, jak chcesz. Ale jest też oddzielna, internetowa wersja miasta, w której możesz brać udział w wyścigowych playlistach, zarabiać więcej pieniędzy i wykonywać wyzwania. Po zakończeniu 25-30-godzinnej kampanii jest więc o wiele więcej do zrobienia, ale tryb online nie wydaje się szczególnie zaangażowany, a bez gliniarzy na ulicach wszystko jest również niesamowicie ciche.
Prawdopodobnie nie ma nic innego w tym nasyconym obecnie gatunku, który nie podejmuje ryzykownych skoków w stosunku do oczekiwań rynku masowego, ale Need For Speed Unbound nie robi tego naprawdę. Kilka wskazówek na temat jego potencjalnie wyróżniającej się tożsamości jest świetnych, ale jest podważane przez znane rytmy wyścigów ulicznych. Mimo to, ze stałą rozdzielczością 4K i 60 klatkami na sekundę, Unbound nadal jest wyraźnym przykładem konsol nowej generacji i gra się pięknie, zwłaszcza gdy wsiądziesz do szybszych samochodów. Mocny powrót Need for Speed, ale nie mogę powstrzymać się od życzenia, że EA było na tyle odważne, by popchnąć podstawową koncepcję nieco dalej.
Need for Speed Unbound został zaprezentowany na PS5, z kodem dostarczonym przez wydawcę.